Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie zaprotestowało wobec wypowiedzi biskupów Wiesława Meringa i Antoniego Długosza, które – zdaniem resortu – godzą w relacje polsko-niemieckie i wspierają skrajne środowiska. Stolica Apostolska w swojej odpowiedzi nie potępiła jednak duchownych, deklarując jedynie chęć „konstruktywnego dialogu”.

Biskup Mering oskarżył rządzących o „niemieckie pochodzenie”, cytując XIX-wieczne antypolskie frazy. Z kolei bp Długosz publicznie wychwalał działania Ruchu Obrony Granic, związanego z Robertem Bąkiewiczem.

Choć Watykan zaznaczył, że opinie te nie reprezentują Episkopatu Polski, nie odniósł się do ich treści wprost. Szef MSZ Radosław Sikorski nie przebierał w słowach: „Jeśli biskup chce być politykiem – niech zrzuci sutannę”.