1. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku nie obyła się bez napięć. Pod historyczną bramą Stoczni Gdańskiej senator Bogdan Borusewicz – współtwórca postulatów strajkowych z 1980 roku – wystąpił z mocnym apelem do prezydenta Karola Nawrockiego. Powód? Metalowe bariery oddzielające część obchodów.

– Panie prezydencie Nawrocki, niech pan usunie te bariery. One są niepotrzebne. My się porozumiemy – powiedział Borusewicz z mównicy, zwracając się do władz z prośbą o przywrócenie wspólnotowego ducha sprzed lat. Dodał, że co roku marzy, by obchody były naprawdę wspólne – tak, jak wtedy, w 1980 roku.

W wystąpieniu nie zabrakło też odniesienia do wojny w Ukrainie. – Ukraińcy nie walczą tylko o siebie. Oni walczą także za nas. Nie możemy się od nich odwrócić – apelował senator.

Uroczystości odbyły się bez Lecha Wałęsy, który przebywa obecnie w USA. Jego nieobecność symbolicznie wypełniła Danuta Wałęsa. – Musimy być razem, musimy się szanować – podkreśliła, życząc wszystkim dożycia 50. rocznicy.

Swoje przemówienie wygłosiła też minister kultury Marta Cienkowska, oddając hołd uczestnikom historycznych wydarzeń i przypominając, że wolność nie jest dana raz na zawsze.