Koniec marzeń Dudy o MKOl? Kulisy sprawy, która wywołała burzę w sporcie
Prezydent Andrzej Duda nie zostanie członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – temat, który przez wiele miesięcy budził emocje, właśnie został definitywnie zamknięty. Jak ustalili dziennikarze, były prezydent nie tylko nie podejmuje żadnych działań w tym kierunku, ale najprawdopodobniej nigdy na poważnie ich nie planował.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2024 roku, kiedy PKOl ogłosił, że rekomenduje Dudę jako kandydata na stałego członka MKOl. Ruch ten miał być realizacją pomysłu zmarłego Andrzeja Kraśnickiego, byłego prezesa PKOl, który miał nadzieję, że Duda będzie kontynuował olimpijską misję po Irenie Szewińskiej. Prezes PKOl Radosław Piesiewicz przekonywał wtedy, że to logiczny i zasłużony wybór.
Jednak za kulisami wszystko wyglądało inaczej. Brakuje wsparcia zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Śmierć Kraśnickiego i odejście Thomasa Bacha – wieloletniego szefa MKOl, który miał dobre relacje z Dudą – pozbawiły kandydata ważnych sojuszników. Obecna prezydent MKOl, Kirsty Coventry, ma inne priorytety – szczególnie promowanie kandydatur spoza Europy i kobiet.
Co więcej, otoczenie Dudy zdradza, że cała sprawa nigdy nie była traktowana zbyt poważnie. Sam były prezydent miał nawet nie wiedzieć o głosowaniu w PKOl. Ostatecznie przyjął nominację jako gest uznania, ale poza kurtuazyjnymi listami nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Sprawa od początku budziła kontrowersje. Wielu uważało, że Duda nie spełnia standardów wymaganych przez MKOl, m.in. ze względu na zobowiązanie do niezależności od wpływów politycznych. Dodatkowo jego kandydatura zagrażała dalszej obecności Mai Włoszczowskiej – obecnej członkini MKOl z ramienia Komisji Zawodniczej – która mogłaby starać się o stałe członkostwo po 2028 roku. Według obowiązujących zasad, Polska może mieć tylko jednego stałego reprezentanta.
Temat kandydatury Dudy wciąż nie został formalnie rozpatrzony przez Komisję Elekcyjną MKOl, a procedura – nawet gdyby ruszyła – byłaby skomplikowana i czasochłonna. Tymczasem w Polsce nie brakuje przeciwników tej nominacji, którzy otwarcie działają na jej niekorzyść.
Zgodnie z najnowszymi informacjami, PKOl nie prowadzi żadnych dalszych działań w tej sprawie, a sam Duda skupia się na promocji książki i zagranicznych wizytach. Olimpijski epizod w jego karierze wydaje się zamknięty na dobre.
0 Comment