Zmasowany rosyjski atak rakietowo-dronowy na Kijów przyniósł śmierć i zniszczenie. Wśród ofiar co najmniej 15 zabitych, w tym troje dzieci, a dziesiątki rannych. Alarmy wyły przez dziewięć godzin. Jeden z pocisków uszkodził budynek, w którym mieści się przedstawicielstwo Unii Europejskiej.

„To dowód, że Kreml nie cofnie się przed niczym – nawet przed atakiem na Unię” – oświadczyła Ursula von der Leyen, zapowiadając kolejny pakiet sankcji. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski dodał z goryczą: „Tak Rosja walczy o pokój”.

Atak, który miał zdławić ukraińskie morale, wywołał efekt odwrotny – wzmożoną reakcję Zachodu i kolejne deklaracje wsparcia. W piątek i sobotę w Kopenhadze spotkają się ministrowie obrony i spraw zagranicznych UE – temat? Nowe sankcje i zamrożone rosyjskie aktywa.