Krzysztof Bosak, lider Konfederacji, przyznał, że jego ugrupowanie nie odcina się od wcześniejszej współpracy z Grzegorzem Braunem. W rozmowie w Radiu Republika Bosak podkreślił, że choć rozstanie z Braunem miało miejsce już prawie rok temu, to Konfederacja nie wyklucza pozytywnego wkładu Brauna w niektóre sprawy.

Odnosząc się do kontrowersyjnych wypowiedzi Brauna, m.in. na temat komór gazowych, Bosak stwierdził, że Braun „chyba trochę się zagalopował” i próbuje to korygować w kolejnych wywiadach. Dodał też, że zwolennicy Brauna nie biorą dosłownie jego słów, ale są zafascynowani jego gestem sprzeciwu wobec establishmentu.

Zapytany o ewentualną współpracę ugrupowań prawicowych, Bosak sceptycznie odniósł się do możliwości porozumienia programowego czy zmiany konstytucji. Zaznaczył, że polityczna rywalizacja będzie trwać i nie ma obszarów wyłączonych z politycznego sporu.

Warto dodać, że wobec Brauna i Fritza toczą się obecnie postępowania prokuratorskie – Braunowi zarzuca się cztery przestępstwa, a Fritzowi współudział w jednym z nich.