Podczas wyjątkowej gali Teatru Telewizji, która zgromadziła wielu wybitnych twórców sceny i ekranu, Artur Żmijewski zabrał głos, by uczcić pamięć zmarłego reżysera teatralnego Janusza K., z którym współpracował przez wiele lat. Jego wystąpienie poruszyło nie tylko obecnych gości, ale także miliony widzów śledzących transmisję wydarzenia. W jego słowach pobrzmiewały szczerość, wdzięczność i głęboki smutek po stracie wyjątkowego człowieka.

Był mistrzem ciszy, emocji i człowieczeństwa – rozpoczął aktor z wyraźnym wzruszeniem w głosie. – Janusz nie mówił dużo. Ale kiedy mówił, wszyscy słuchali. Jego wskazówki to były nie tylko lekcje aktorstwa – to były lekcje życia.

Żmijewski podkreślił, że praca z Januszem K. była dla niego jednym z najważniejszych doświadczeń zawodowych i osobistych. Reżyser uczył pokory wobec sztuki i szacunku dla drugiego człowieka – zarówno na scenie, jak i poza nią.

Pokazał mi, że rola nie kończy się na scenie – kontynuował. – Dzięki niemu zrozumiałem, że aktorstwo to nie udawanie, tylko służenie emocjom innych ludzi. Tego nie uczy się w szkole – tego uczył Janusz.

Po przemówieniu Żmijewskiego na sali zapadła przejmująca cisza. Przez dłuższą chwilę nikt nie potrafił się odezwać. Aktor z trudem powstrzymywał łzy, a wielu widzów na widowni otarło je bezwiednie z policzków. W końcu publiczność wstała i nagrodziła jego słowa długimi, szczerymi brawami. To był moment prawdziwej wspólnoty – nie tylko artystów, ale wszystkich ludzi, których poruszyła ta niepowtarzalna relacja między uczniem a mistrzem.

Na zakończenie swojej przemowy Żmijewski powiedział:

W każdej mojej roli – także w „Ojcu Mateuszu” – jest Pana ślad. Dziękuję, Mistrzu. Gram dalej – także dla Pana.

Był to jeden z najbardziej wzruszających momentów gali. Wspomnienie Janusza K. – reżysera, pedagoga, człowieka z wielką wrażliwością – na długo pozostanie w pamięci tych, którzy go znali i cenili. Dzięki ludziom takim jak Artur Żmijewski, jego dziedzictwo nadal żyje – na scenie, w sercach i w każdym spojrzeniu aktora, który niesie jego naukę dalej.