Czy Wielka Brytania pójdzie śladem Francji i oficjalnie uzna Palestynę za suwerenne państwo? Premier Keir Starmer ujawnił, że decyzja może zapaść już we wrześniu podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Ruch ten miałby być odpowiedzią na dramatyczną sytuację w Strefie Gazy i impas w rozmowach pokojowych.

Starmer stawia warunki: zawieszenie broni, rezygnacja Izraela z aneksji Zachodniego Brzegu, uwolnienie izraelskich zakładników i wycofanie Hamasu z jakiejkolwiek roli politycznej. Jeśli te postulaty nie zostaną spełnione, Wielka Brytania może dołączyć do 148 krajów, które już uznały palestyńską państwowość.

Decyzja nie zapadnie w próżni – pod Downing Street trwają masowe protesty propalestyńskie. Dźwięki garnków i patelni miały symbolizować głód w Gazie, a hasła na transparentach uderzały w samego premiera. Mimo presji społecznej Starmer podkreśla, że jego celem jest pokój: bezpieczny Izrael i suwerenna Palestyna.

Francuski minister spraw zagranicznych skomentował, że wspólne działania Londynu i Paryża mogą „przerwać krąg przemocy” i przywrócić realne nadzieje na pokój w regionie.