Donald Trump ma plan na odbudowę zniszczonej wojną Strefy Gazy – ujawnia “Washington Post”. Dokument, który krąży wśród urzędników jego administracji, zakłada m.in. „dobrowolne” przesiedlenie Palestyńczyków, przekazanie Gazy pod amerykański zarząd na 10 lat i budowę nowoczesnych „inteligentnych miast” finansowanych prywatnymi pieniędzmi.

Plan nazwany „GREAT Trust” przewiduje inwestycje sięgające 100 miliardów dolarów. Według projektu, mieszkańcy Gazy otrzymywaliby „cyfrowe tokeny” na nowe mieszkania i podstawowe potrzeby, jeśli zgodziliby się opuścić obecne miejsce zamieszkania – tymczasowo lub na stałe. Alternatywą byłoby przesiedlenie ich do wyznaczonych, zabezpieczonych stref.

Cały region miałby stać się nowoczesnym centrum gospodarczym i technologicznym – z produkcją aut autonomicznych, sektorem turystycznym i cyfrową infrastrukturą. Dodatkowo, każdy przesiedlony Palestyńczyk miałby dostać 5 tys. dolarów oraz dopłaty do życia przez kilka lat – co według dokumentu ma być tańsze niż utrzymywanie ludzi w samej Strefie Gazy.

Projekt już budzi ogromne kontrowersje. Państwa arabskie oraz część ekspertów krytykują go jako próbę „opakowanego marketingowo czystki etnicznej”. Biały Dom i Departament Stanu odmówiły komentarza, ale sam Trump przedstawia plan jako jedyną realistyczną drogę do trwałego pokoju.

Z kolei Izrael nie ujawnił dotąd własnego kompleksowego planu odbudowy, choć wyklucza udział Hamasu i Autonomii Palestyńskiej w przyszłych władzach Gazy.