Poseł PiS łamie polityczne tabu! Tego nikt się nie spodziewał… “To był błąd” – przyznaje w książce. Szczegóły ujawniamy jako pierwsi
Kulisy politycznej spowiedzi? Tak można określić nadchodzącą książkę posła PiS, Krzysztofa Szczuckiego, zatytułowaną „Tyrania praworządności”, która jeszcze przed premierą wywołuje niemałe poruszenie. Nazywany „prawniczym mózgiem” partii, Szczucki uderza w zaskakające tony — otwarcie przyznaje, że PiS popełniło poważne błędy w reformie wymiaru sprawiedliwości.
Wśród tematów poruszonych w książce znalazło się m.in. uznanie za pomyłkę niepublikowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego, potrzeba rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także sprzeciw wobec upolitycznienia Państwowej Komisji Wyborczej. Autor krytykuje też dotychczasowy sposób powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa — mechanizm, którego sam był częścią w ramach partii.
Ale to dopiero początek. Szczucki wprost postuluje nową konstytucję — i to z poważnymi zmianami ustrojowymi. W książce znajdziemy m.in. pomysł wprowadzenia modelu semiprezydenckiego na wzór Francji, zmniejszenia liczby posłów o połowę, a także wprowadzenia instytucji sędziów pokoju dla drobnych spraw cywilnych.
Publikacja zbiega się z planowanym kongresem PiS w październiku, podczas którego partia ma debatować o ewentualnej zmianie konstytucji — a wielu na prawicy wierzy, że przyspieszone wybory są tylko kwestią czasu.
Na okładce książki znalazła się grafika autorstwa Cezarego Krysztopy — utrzymana w narodowej symbolice, ale bardziej wyważona niż jednoznacznie prawicowa. Sam tytuł „Tyrania praworządności” nawiązuje do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który już w pierwszych tygodniach nowego rządu zarzucał mu „terroryzm” pod przykrywką prawa.
Wydaje się, że Szczucki nie tylko rozlicza się z przeszłością, ale też szykuje ideowe paliwo dla PiS na najbliższe miesiące.
0 Comment