Karol Nawrocki, prezydent RP, ogłosił, że otrzymał osobiste zaproszenie od Donalda Trumpa na przyszłoroczny szczyt G20 w Miami. To wydarzenie może oznaczać symboliczne otwarcie drzwi Polski do najbardziej wpływowego klubu gospodarczego świata.

Prezydent Nawrocki podkreślił wagę tego gestu, mówiąc o rosnącej roli Polski na arenie międzynarodowej, szczególnie w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Zaproszenie miało zostać przekazane podczas jego oficjalnej wizyty w Waszyngtonie — pierwszej zagranicznej podróży prezydenta po objęciu urzędu.

Za zamkniętymi drzwiami liderzy obu państw mieli rozmawiać również o przyszłości obecności wojsk amerykańskich w Polsce, a także możliwościach jej zwiększenia. Trump podczas spotkania stwierdził, że nie zamierza zmniejszać obecności sił USA w naszym kraju, a Nawrocki zapowiedział kolejne spotkania z papieżem Franciszkiem, premier Giorgią Meloni i prezydentem Włoch.

Minister Marcin Przydacz wskazał, że zaproszenie Polski na G20 to efekt polityki ostatnich lat, która sprawiła, że nasz kraj wszedł do “klubu gospodarek bilionowych”. Zauważył, że USA dostrzegają znaczący rozwój Polski i uznają ją za w pełni uprawnionego kandydata do G20.

Szef MSZ Radosław Sikorski, który wcześniej spotkał się w Miami z amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio, zabiegał o oficjalne włączenie Polski do szczytu G20, który w 2026 roku ma być organizowany przez USA. Rubio pozytywnie ocenił polski rząd, określając go jako “niesamowitego partnera w kwestii wolności”.

Na koniec spotkania Trump, poruszając temat przemocy w amerykańskich miastach, stwierdził, że “jest mu wstyd mówić o tym przy prezydencie Polski”, co miało podkreślić kontrast i szacunek wobec naszego kraju.

Obecnie G20 tworzą największe światowe gospodarki, a Polska – dzięki szybkiemu rozwojowi – po raz pierwszy staje przed realną szansą dołączenia do tego ekskluzywnego grona.