Donald Trump potwierdził, że Polska otrzymała od niego osobiste zaproszenie na przyszłoroczny szczyt G20, który odbędzie się w 2026 roku w słonecznym Miami. Były prezydent USA ogłosił to podczas wystąpienia w Ogrodzie Różanym, wspominając niedawną wizytę Karola Nawrockiego w Waszyngtonie. – Już wysłałem zaproszenie. Polska to wspaniały kraj, a ich nowy lider zrobił świetne wrażenie – powiedział Trump.

Choć G20 to klub największych gospodarek świata, Trump zapowiada, że podczas szczytu pojawią się również goście specjalni. Będą to tzw. “obserwatorzy”, ale – jak zaznaczył – również oni będą mieć głos.

Gdy zapytano go o Rosję, Trump wahał się. Najpierw odpowiedział wymijająco, później zasugerował, że chętnie widziałby Putina i Xi Jinpinga, ale tylko jako obserwatorów. – Nie wiem, czy im to odpowiada – rzucił z nutą rezerwy.

W tle tego wszystkiego trwały starania polskiej dyplomacji. Kilka dni wcześniej minister Radosław Sikorski podczas rozmowy z Markiem Rubio apelował o silniejszą obecność Polski na arenie międzynarodowej. Niedługo potem Nawrocki zasiadł z Trumpem w Białym Domu – i wygląda na to, że rozmowy przyniosły efekty.

Trump odniósł się także do Indii i tegorocznego szczytu G20 w RPA, na który sam się nie wybiera – zamiast niego poleci wiceprezydent J.D. Vance. W przeszłości zarzucał RPA ludobójstwo białych farmerów, teraz jednak tonuje wypowiedzi. Co do Indii? – Z premierem Modim mam wyjątkowe relacje, ale nie podoba mi się rosyjska ropa w ich portfelu – zaznaczył Trump, jednocześnie zapewniając, że przyjaźń z Indiami trwa w najlepsze.