Kiedy Maria i Ilie, dwoje cichych staruszków z górskiej wioski, postanowili posprzątać strych domu, który odziedziczyli po rodzicach, nie spodziewali się znaleźć niczego niezwykłego. Ale wśród starych skrzyń, zakurzonych koców i potłuczonych słoików znalazła… lalkę.

Ale nie byle jaką lalkę. Była stara, porcelanowa, z lekko obtłuczoną twarzą, podartą sukienką i dużymi, pozbawionymi wyrazu oczami. Wyglądała na porzuconą od dziesięcioleci. Kiedy Maria wyciągnęła rękę, żeby ją podnieść, poczuła zimny dreszcz, jakby ktoś obserwował ją z ciemności.

Od tego momentu wszystko się zmieniło.

Każdego wieczoru oboje słyszeli dziwne dźwięki – kroki na strychu, skrzypienie, szepty. Ilie zainstalowała kamerę monitorującą, a to, co nagrali, pozbawiało ich mowy. Lalka poruszała się sama, centymetr po centymetrze, z jednego kąta w drugi. Pewnej nocy siedziała na samym skraju schodów, patrząc w dół, do sypialni…

Ale najbardziej szokujący moment nastąpił, gdy postanowili ją otworzyć. W środku znaleźli maleńkie pudełko, przewiązane czerwonym sznurkiem i z karteczką: „Nie budź mnie”.

Co było w pudełku? Kto tam położył lalkę? I dlaczego wszystkie lustra w domu rozbiły się tej nocy?