Prokuratura Krajowa opublikowała raport dotyczący nieprawidłowości przy liczeniu głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jak poinformował rzecznik PK, prok. Przemysław Nowak, analiza 250 obwodowych komisji wykazała, że Karol Nawrocki otrzymał 1538 głosów za dużo, a Rafał Trzaskowski 1541 za mało względem oficjalnych wyników.

Błędy w 84 komisjach. W 16 – zamiana głosów między kandydatami

W 84 z 250 skontrolowanych komisji stwierdzono rozbieżności. W 16 przypadkach doszło do odwrotnego przypisania głosów między kandydatami. W części komisji głosy oddane na Trzaskowskiego doliczono Nawrockiemu, w innych – odwrotnie. W 8 przypadkach chodziło wyłącznie o błędy przy głosach nieważnych.

Prokuratura: „Różnica nie wpłynęła na wynik wyborów”

Nowak zaznaczył, że choć nieprawidłowości miały miejsce, matematyczna różnica nie wpływa na ostateczny wynik wyborów. – To nie jest procedura ustalania wyników. Naszym celem jest zbadanie przyczyn – powiedział rzecznik.

Zespół prokuratorski, powołany 30 czerwca przez Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka, prowadzi 17 postępowań dotyczących przestępstw z art. 248 kodeksu karnego – dotyczących fałszerstw i manipulacji w wyborach. W niektórych przypadkach błędy mogą być uznane za nieumyślne, w innych – za świadome działanie.

Statystyczna analiza potwierdza podejrzenia

Do analizy danych wykorzystano model opracowany przez dr. hab. Jacka Hamana z Uniwersytetu Warszawskiego. Wskazał on 249 komisji z bardzo wysokim i wysokim ryzykiem błędu. Prokuratura do listy dodała jeszcze jedną komisję zgłoszoną w ramach protestu wyborczego.

W podsumowaniu wskazano:

  • Karol Nawrocki według protokołów: 50 011 głosów
  • Karol Nawrocki według oględzin: 48 473 głosy
  • Rafał Trzaskowski według protokołów: 42 168 głosów
  • Rafał Trzaskowski według oględzin: 43 709 głosów

Łączna różnica to dokładnie: Nawrocki –1538, Trzaskowski +1541 głosów.