Były prezydent Polski, Lech Wałęsa, przeżywa ogromny dramat po śmierci swojego syna, Sławomira Wałęsy, który zmarł w wieku 52 lat.

Ciało Sławomira zostało znalezione 30 kwietnia 2025 roku w jego mieszkaniu w Toruniu. To już druga taka tragedia w rodzinie Wałęsów — w 2017 roku zmarł również Przemysław Wałęsa, mając zaledwie 43 lata.


 Wałęsa ze łzami w oczach: „Zapłaciłem cenę za walkę o wolność Polski”

W poruszającym wpisie w mediach społecznościowych Lech Wałęsa napisał:

„Muszę zapłacić cenę za całkowite oddanie się walce o wolność Polski. Nie miałem czasu dla rodziny.”


 Pożegnanie pełne bólu i ciszy

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 9 maja 2025 roku na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku, gdzie Sławomir został pochowany obok swojego brata Przemysława.

Lech Wałęsa, wyraźnie poruszony, wygłosił krótkie pożegnanie. Według relacji obecnych, miał trudności z utrzymaniem głosu i był wspierany przez kapłana podczas ceremonii.


 Polska składa kondolencje

Wielu polityków, dziennikarzy i zwykłych obywateli wyraziło współczucie dla byłego prezydenta. Publicznie wypowiadali się m.in. byli działacze Solidarności i politycy wszystkich opcji, podkreślając wielki dramat osobisty Wałęsy.


 Strata, która skłania do refleksji

Tragedia Lecha Wałęsy przypomina, jak wysoką cenę płacą czasem liderzy za swoje oddanie sprawom publicznym — cenę mierzoną nie tylko zmęczeniem i krytyką, ale także samotnością i bólem osobistym.