WARSZAWA – W tym tygodniu Szymon Hołownia, najpopularniejszy polityk w Polsce i obecny marszałek Sejmu, został przyłapany w chwili szczerego smutku – wzruszony podczas ceremonii pogrzebowej bliskiej przyjaciółki z dzieciństwa.

47‑letni polityk, znany z poczucia humoru i opanowania podczas sejmowych debat, wyglądał zupełnie inaczej w sobotę na warszawskim cmentarzu. Świadkowie twierdzą, że przez kilka minut stał w ciszy przy trumnie, trzymając bukiet białych chryzantem.

„Nigdy wcześniej nie widzieliśmy go w takim stanie. Zwykle jest pewny siebie i spokojny, a dziś był po prostu człowiekiem, który stracił kogoś bliskiego” – powiedział jeden z uczestników ceremonii.

Zdjęcia z uroczystości szybko obiegły media społecznościowe, gdzie internauci masowo przesyłają wyrazy współczucia. W komentarzach pojawiają się tysiące słów wsparcia, a wielu Polaków przyznaje, że widok Hołowni w takim momencie bardzo ich poruszył.

Według osób z otoczenia polityka, zmarła była emerytowaną nauczycielką z Warszawy, którą Hołownia znał od dzieciństwa. Po pogrzebie marszałek Sejmu nie udzielił żadnych wywiadów i w milczeniu opuścił cmentarz.