Ostatni dzień prezydentury Andrzeja Dudy przyniósł polityczny wstrząs. Ustępujący prezydent zablokował aż trzy ustawy – w tym tę, która miała umożliwić młodzieży od 13. roku życia dostęp do pomocy psychologicznej bez zgody rodziców. Decyzję tłumaczył „bezpieczeństwem dzieci” i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Efekt? Ustawa nie wejdzie w życie.

Projekt ustawy popierany przez organizacje młodzieżowe i Rzeczniczkę Praw Dziecka zakładał powiadomienie rodziców po wizycie, z wyjątkiem sytuacji zagrażających dobru dziecka. Duda jednak uznał, że to zbyt ryzykowne.

To nie wszystko. Prezydent zawetował również dwie inne ustawy – likwidującą Akademię Kopernikańską i Szkołę Główną Mikołaja Kopernika oraz ustawę dotyczącą Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. Jego zdaniem te przepisy stanowiły atak na autonomię uczelni i próbę przejęcia ich przez nową władzę.

Choć te instytucje były od początku krytykowane przez środowisko akademickie za nieefektywność, powielanie zadań i wysokie koszty, Duda stanął w ich obronie do samego końca. Jak zaznaczył – nie zgodzi się, by „uderzano w polskie uczelnie”.