Żałoba na szczycie polskiej polityki. Edward Szymański, jedna z tajemniczych postaci, które odegrały decydującą rolę w funkcjonowaniu urzędu prezydenta, zmarł 7 czerwca 2025 roku w wieku 68 lat. Wiadomość o jego śmierci zaskoczyła scenę polityczną, zwłaszcza że Szymański był dyskretną, ale istotną postacią w strukturach władzy.

Były p.o. szefa Kancelarii Prezydenta, Szymański był uważany za nienagannego fachowca, „architekta kulis”, który stanowił pomost między administracją prezydenta a resztą instytucji państwowych. Choć rzadko pojawiał się publicznie, jego wpływ był odczuwalny w wielu strategicznych decyzjach podejmowanych na najwyższym szczeblu.

Według polskiej prasy poświęcił swoją karierę służbie publicznej i był ceniony zarówno przez kolegów, jak i przeciwników za swoją uczciwość i wyważenie. Jego śmierć pozostawia pustkę w aparacie prezydenckim, którą trudno będzie wypełnić, a pytanie, które teraz się nasuwa, brzmi: kto zajmie jego miejsce za kulisami i będzie kontynuował jego nieznaną, ale ważną pracę?

Uroczystość pogrzebowa odbędzie się z oficjalnymi honorami. Kilku polityków zapowiedziało już swoją obecność, aby oddać hołd zmarłemu.