Nie 21, a 71 obietnic! Nawrocki już spóźniony z realizacją pierwszych terminów
Karol Nawrocki w inauguracyjnym orędziu przypomniał swój „Plan 21” i obiecał, że jego prezydentura „przywróci wiarę w składane obietnice”. Problem w tym, że jego deklaracje z kampanii były znacznie szersze niż sam plan – dziennikarze wyliczyli, że w sumie złożył aż 71 obietnic. Część z nich miała konkretne daty realizacji… i już wiadomo, że pierwsze terminy zostały przesunięte.
Oprócz punktów z Planu 21 – takich jak obrona polskiego złotego, budowa CPK czy utrzymanie wieku emerytalnego – Nawrocki podpisywał kolejne listy postulatów: od deklaracji leśno-przyrodniczej, przez umowę z „Solidarnością”, po tzw. listę Mentzena. W zamian zyskiwał poparcie różnych środowisk.
W kampanii padały też szczegółowe daty. 6 sierpnia 2025 r., w dniu zaprzysiężenia, miały trafić do Sejmu projekty ustaw m.in. o obniżce VAT, zniesieniu podatku Belki, podwyższeniu drugiego progu podatkowego, czy zerowym PIT dla rodzin z co najmniej dwojgiem dzieci. Ani 6., ani 7. sierpnia żaden z tych projektów nie został złożony – prezydent ogłosił jedynie, że jego pierwszą inicjatywą będzie ustawa przywracająca CPK „do tradycyjnego kształtu”.
Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki przyznał w Polsat News, że prezydent „nie ma takiej sprawczości, aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie”, choć zapewnił, że inicjatywy będą podejmowane. Krytycy przypominają jednak, że w kampanii Nawrocki gwarantował m.in. 33-procentową obniżkę rachunków za prąd w ciągu pierwszych 100 dni kadencji – co oznacza, że ma czas tylko do 14 listopada.
0 Comment