Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ogłosił, że jego kraj przystąpi do zajęcia Gazy i zniszczenia ostatnich bastionów Hamasu. Podczas niedzielnej konferencji stwierdził, że dalsze przeciąganie wojny groziłoby śmiercią wielu zakładników z głodu. – Hamas nie zamierza ustąpić, dlatego Izrael musi doprowadzić sprawę do końca – podkreślił.

Netanjahu zapewnił, że celem nie jest okupacja, lecz „wyzwolenie Gazy”. Nowa operacja militarna ma zakończyć się szybko i obejmować utworzenie chronionych korytarzy oraz dodatkowych punktów pomocy humanitarnej. Premier zaznaczył, że trwają rozmowy nad „kreatywnymi sposobami” uwolnienia zakładników.

Izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził decyzję o zajęciu miasta w piątek nad ranem. Szacuje się, że ofensywa może wymusić przesiedlenie nawet miliona Palestyńczyków i potrwać do sześciu miesięcy. Światowe rządy wyrażają obawy o pogłębiający się kryzys humanitarny – od początku roku z głodu i niedożywienia w Gazie zmarło ponad 200 osób, w tym prawie 100 dzieci.

Plan Netanjahu spotkał się z ostrą krytyką zarówno izraelskiej opozycji, jak i tysięcy demonstrantów w Tel Awiwie, którzy obawiają się o życie zakładników oraz straty wśród żołnierzy.

Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, kiedy bojownicy Hamasu dokonali zmasowanego ataku na Izrael, zabijając ponad 1200 osób i porywając setki. W odpowiedzi izraelska armia rozpoczęła bombardowania i ofensywę lądową, co doprowadziło do katastrofalnej sytuacji humanitarnej w tej gęsto zaludnionej enklawie.