Premier Donald Tusk oficjalnie potwierdził, że przeciwko rosyjskim dronom, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, użyto uzbrojenia. Operacja neutralizacji zagrożeń trwała całą noc, a do akcji włączyły się również siły NATO. W przestrzeni powietrznej operowały m.in. myśliwce F-16 i F-35, a także śmigłowce i systemy radarowe.

Premier zapewnił, że pozostaje w stałym kontakcie z prezydentem Karolem Nawrockim oraz ministrem obrony. Dowódca Operacyjny przekazał mu meldunek o skutecznym zestrzeleniu dronów, które mogły stanowić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

Prezydent Nawrocki zapowiedział odprawę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, podkreślając, że sytuacja wymaga pełnej koordynacji wszystkich służb. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, a te najgroźniejsze zostały zneutralizowane.

Dowództwo Operacyjne RSZ apeluje do obywateli o zachowanie spokoju, przestrzeganie komunikatów i niezbliżanie się do szczątków dronów, które mogą znajdować się na terenach wschodnich województw. WOT prowadzi poszukiwania naziemne.

Rząd i prezydent zapewniają, że Polska jest gotowa do dalszej reakcji. Trwa pełna mobilizacja sił odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju.