Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie „Polityczne Graffiti” na Polsat News (21 lipca 2025) stwierdził, że obywatele Ukrainy mogą w Polsce bez problemu kupować kamizelki kuloodporne i hełmy, podczas gdy Polacy potrzebują do tego koncesji. Czy prawo rzeczywiście różnicuje dostęp do sprzętu ochronnego w zależności od narodowości? Sprawdziliśmy przepisy i zapytaliśmy ekspertów.

Projekt Konfederacji: Równy dostęp dla obywateli UE

Bosak odniósł się do projektu ustawy zgłoszonego przez Konfederację 4 kwietnia 2025 roku, który ma na celu ułatwienie zakupu kamizelek kuloodpornych i hełmów. Propozycja zakłada dodanie do ustawy o obrocie wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym nowego artykułu 9a. Zgodnie z nim, kamizelki kuloodporne, wkłady balistyczne i hełmy wojskowe mogłyby kupować osoby pełnoletnie z obywatelstwem Polski, krajów UE, Szwajcarii lub państw EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia) po okazaniu dowodu tożsamości. Projekt nie obejmuje jednak obywateli Ukrainy.

W uzasadnieniu Konfederacja podkreśla, że obecne przepisy są niejasne i ograniczają dostęp do cywilnych środków ochrony osobistej. „Choć na rynku dostępne są kamizelki przeznaczone dla cywilów, w praktyce podmioty koncesjonowane nie sprzedają ich osobom prywatnym” – argumentują posłowie. W obliczu wojny na Ukrainie i potencjalnych zagrożeń, szczególnie we wschodniej Polsce, dostęp do takiego sprzętu mógłby zwiększyć bezpieczeństwo obywateli, w tym dziennikarzy czy osób na misjach humanitarnych.

Projekt jest na wczesnym etapie legislacyjnym – po konsultacjach społecznych (do 5 maja) i pierwszym czytaniu w Sejmie (26 czerwca) trafił do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Nie wiadomo, czy i w jakiej formie zostanie przyjęty.

Co mówią przepisy?

Zgodnie z ustawą z 2019 roku o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie obrotu wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, sprzedaż kamizelek kuloodpornych i hełmów o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym jest ściśle regulowana. Mogą je nabywać m.in.:

  • przedsiębiorcy z koncesją na obrót takimi wyrobami,
  • wojsko, policja i inne służby,
  • podmioty z wewnętrznymi służbami ochrony,
  • szkoły szkolące pracowników ochrony.

Jednak sprzęt nieprzeznaczony stricte do celów wojskowych lub policyjnych, czyli cywilne kamizelki kuloodporne i hełmy, może kupić każdy – bez konieczności posiadania koncesji. Jak wyjaśnił w 2022 roku Bartosz Grodecki, ówczesny podsekretarz stanu w MSWiA, takie produkty nie podlegają reglamentacji, o ile ich specyfikacja techniczna wskazuje na cywilne przeznaczenie.

Ekspert Konkret24, adwokat Paweł Mehl, podkreśla: „Dostępność sprzętu zależy od przepisów, a nie od narodowości. Ukrainiec będący rezydentem Polski podlega tym samym zasadom co Polak. Produkty koncesjonowane, jak kamizelki wojskowe, są niedostępne dla obu grup, ale cywilne kamizelki może kupić każdy”. Mehl dodaje, że cywilne kamizelki, choć mają niższą klasę ochrony, nadal skutecznie chronią przed wieloma rodzajami amunicji używanej w konfliktach, np. na Ukrainie.

Czy Bosak ma rację?

Twierdzenie Bosaka, że Ukraińcy mogą bez problemu kupować kamizelki kuloodporne, a Polacy potrzebują koncesji, jest nietrafne. Przepisy nie różnicują dostępu do sprzętu ochronnego na podstawie narodowości. Ograniczenia dotyczą jedynie produktów o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, a te są niedostępne zarówno dla Polaków, jak i Ukraińców bez koncesji. Cywilne kamizelki i hełmy są dostępne dla wszystkich, choć w praktyce granica między produktami cywilnymi a wojskowymi bywa niejasna, co utrudnia zakupy.

Grzegorz Cieślak, ekspert ds. antyterroryzmu z Collegium Civitas, zauważa, że polskie prawo nie precyzuje wystarczająco, czym różnią się wyroby cywilne od wojskowych. Decyzja należy głównie do producenta lub sprzedawcy, co prowadzi do niejednoznaczności na rynku.

Ułatwienia dla Ukrainy w przeszłości

Warto dodać, że w 2022 i 2023 roku Polska wprowadziła tymczasowe ułatwienia w nabywaniu sprzętu ochronnego na potrzeby Ukrainy. Na mocy ustaw z marca 2022 i stycznia 2023 roku, do końca 2023 roku każdy mógł nabyć kamizelki kuloodporne i hełmy w celu wywozu na Ukrainę, po uzyskaniu potwierdzenia od ambasady Ukrainy. Te regulacje dotyczyły jednak wyłącznie eksportu i nie dawały obywatelom Ukrainy w Polsce specjalnych przywilejów w zakupie na użytek własny.

Podsumowanie

Bosak błędnie sugeruje, że Ukraińcy mają łatwiejszy dostęp do kamizelek kuloodpornych niż Polacy. Przepisy są takie same dla wszystkich, a ograniczenia dotyczą jedynie sprzętu wojskowego. Projekt Konfederacji, jeśli zostanie przyjęty, może ułatwić dostęp do takich środków ochrony, ale na razie pozostaje w fazie legislacyjnej. Problemem pozostaje niejasność przepisów, co utrudnia zakupy cywilnego sprzętu ochronnego.