Internet huczy po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Karola Nawrockiego. W sieci błyskawicznie rozeszło się zdjęcie, które miało uchwycić „chłodne” spojrzenie premiera Donalda Tuska w stronę nowej głowy państwa. Kadr wydawał się mocny – Nawrocki za mównicą, Tusk samotny w ławach rządowych. Komentatorzy natychmiast ruszyli z żartami i kąśliwymi uwagami, a politycy opozycji udostępniali go z sugestią, że jedno zdjęcie „mówi więcej niż tysiąc słów”.

Problem w tym, że ta fotografia… nigdy w takiej formie nie istniała. Jak ustalono, to przeróbka prawdziwego zdjęcia – usunięto z niego inne osoby, wygładzono twarze przy pomocy narzędzi AI i zmieniono tło, aby wyglądało na bardziej „puste”. W oryginalnym kadrze, opublikowanym przez posła KO Witolda Zembaczyńskiego, widać wyraźnie pełne ławy posłów, w tym m.in. Mariusza Błaszczaka, oraz ekrany sejmowe z informacją o przemówieniu prezydenta.

Manipulacja szybko wyszła na jaw, ale wcześniej zdążyła zebrać setki komentarzy i dziesiątki tysięcy wyświetleń. Internet kolejny raz udowodnił, że jedno „idealne” ujęcie może wywołać burzę – nawet jeśli zostało stworzone cyfrowo.