Donald Trump ogłosił, że jego pierwsze spotkanie z Władimirem Putinem w drugiej kadencji prezydenckiej odbędzie się już 15 sierpnia 2025 roku… na Alasce. Decyzję potwierdził także Kreml, a wybór lokalizacji zaskoczył komentatorów, bo wcześniej rozważano m.in. Dubaj, Włochy czy Szwajcarię.

Trump poinformował o szczycie w mediach społecznościowych, dodając, że szczegóły zostaną ujawnione wkrótce. Uniknął jednak tematu sankcji wobec Rosji, które wcześniej zapowiadał – stwierdził, że decyzja w tej sprawie zależy od Putina. Nadal nie wiadomo, czy w rozmowach weźmie udział Wołodymyr Zełenski, choć według CBS jego włączenie w negocjacje jest możliwe.

Kilka dni wcześniej Trump sugerował, że planowane porozumienie pokojowe w wojnie Rosji z Ukrainą może obejmować wymianę terytoriów. Według „Wall Street Journal” Putin miał zaoferować całkowite zawieszenie broni, jeśli Ukraina wycofa się z całego Donbasu i uzna ten region oraz Krym za część Rosji. W zamian Rosja miałaby zagwarantować, że nie zaatakuje Ukrainy ani innych państw europejskich.

Alaska – zakupiona przez USA od Rosji w 1867 roku – ma symboliczne znaczenie, a szczyt tam zaplanowany ma być pokazem dyplomatycznej odwagi obu stron. To spotkanie może stać się punktem zwrotnym w rozmowach o zakończeniu wojny, choć ostateczny kształt porozumienia wciąż pozostaje niepewny.