Choć kondycja budżetu państwa pozostawia wiele do życzenia, Zakład Ubezpieczeń Społecznych niespodziewanie staje się jednym z jego filarów. Z najnowszych danych wynika, że ZUS po raz kolejny realizuje swój plan finansowy z nadwyżką – i to na poziomie, który może odciążyć resort finansów nawet o 10 miliardów złotych!

Jeszcze niedawno prognozowano, że wynik może być lepszy aż o 14 miliardów, ale część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na świadczenie wspierające osoby z niepełnosprawnościami. Mimo to końcowy bilans wygląda obiecująco – zamiast planowanych 81 mld zł dotacji, rząd może „zaoszczędzić” nawet 10 proc. tej kwoty.

To ogromna ulga dla ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który zmaga się z mniejszymi wpływami z VAT, PIT i CIT. W obliczu spadających dochodów i rosnącego ryzyka konieczności nowelizacji budżetu, pozytywny wynik FUS może okazać się bezcenny.

Jak to możliwe? Eksperci wskazują na wciąż dobrą sytuację na rynku pracy i niespodziewanie wysoką dynamikę wynagrodzeń. Wpływy ze składek utrzymują się na wysokim poziomie, co sprawia, że ZUS zamiast drenować budżet – pomaga go łatać.

Choć nie zmienia to całkowicie obrazu trudnej sytuacji finansów publicznych, daje ministrowi finansów cenny oddech. A każda miliardowa oszczędność może zdecydować o tym, czy rząd zdoła utrzymać się w granicach konstytucyjnych limitów zadłużenia.