Sześciu europejskich przywódców, w tym premier Polski Donald Tusk, podpisało wspólne oświadczenie odrzucające propozycję Władimira Putina zakończenia wojny w Ukrainie w zamian za oddanie części jej terytoriów.

Dokument podkreśla, że granice nie mogą być zmieniane siłą, a proces pokojowy nie może odbywać się bez udziału Kijowa.

Liderzy wyrazili poparcie dla działań Donalda Trumpa na rzecz pokoju, ale zaznaczyli, że tylko połączenie dyplomacji, presji na Rosję i kontynuacji wsparcia militarnego dla Ukrainy może przynieść trwały efekt.

Prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował za stanowisko Europy, mówiąc, że „zakończenie wojny musi być uczciwe”.

„Wall Street Journal” ujawnił kulisy napięć – pierwotna propozycja Kremla, przekazana przez wysłannika Trumpa Steve’a Witkoffa, miała oznaczać jednostronne wycofanie się Ukrainy z obwodu donieckiego.

Europejscy przywódcy, zaskoczeni zakresem ustępstw, natychmiast odrzucili plan, rysując wspólną „czerwoną linię” – brak zgody na oddawanie ziem podczas trwających walk.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził nadzieję, że prezydent Zełenski zostanie zaproszony do rozmów Trump–Putin i ocenił, że możliwość rozejmu jest „bliżej niż kiedykolwiek”.